Karate to chyba najbardziej znana społeczeństwu dalekowschodnia sztuka walki. Uczą się jej dzieci, trenują ją dorośli, od lat inspiruje do ćwiczeń fanów filmów akcji. Karate zdobyło świat za sprawą filmów i pop-kultury i wyczynów takich kaskaderów jak chociażby Jean Claude Van Damme. Warto jednak przyjrzeć się temu stylowi w innym kontekście niż kino, gdyż ta rozbudowana, japońska sztuka walki ma do zaoferowania naprawdę bardzo wiele.
Tradycyjna wersja Karate została opracowana przez nauczyciela, Gichina Funakoshi, na japońskiej wyspie Okinawa. Styl ten był początkowo używany przez mieszkańców tego regionu do obrony w przypadku ataku. Od tamtej pory powstało ponad sto różnorodnych odmian tej sztuki walki, jednak to pierwotna wersja dyscypliny wskazała zasady i podstawy prawdziwego Karate. Adeptom tej sztuki nadawane są stopnie określane za pomocą kolorów pasów — rozwiązanie zapożyczone z nieco starszego Judo. Biały pas oznacza niewiedzę i otwartość na nowe informacje ucznia, z kolei czarny kolor symbolizuje kompletnego mistrza, gdyż barwa ta zawiera w sobie wszystkie inne barwy.
Ćwiczenia Karate można podzielić na trzy części: Kihon, Kata oraz Kumite. Kihon to długotrwałe, żmudne powtarzanie technik zadawanych w powietrzu. Celem tej praktyki jest wyrobienie w adepcie nawyków i doprowadzenie do perfekcji danych ciosów i kopnięć. Kata to inaczej mówiąc „układy”, czyli opracowane przez mistrzów sekwencje ruchów, które mają imitować sytuację realnej walki. Kumite to swego rodzaju sparingi, które jednak ograniczone są pod względem używanej siły oraz miejsc, w które można wyprowadzać uderzenia. Za dodatkowy element treningów można uznać widowiskowe rozbijanie obiektów takich jak deski czy cegły za pomocą gołych pięści. Właśnie takie popisy zapewniły mistrzom Karate światową popularność.
Z początku Karate wywodziło się całkowicie z chińskich technik walki, przez co pierwotna nazwa stylu tłumaczona była jako „chińska ręka”. Z czasem nazwa została przekształcona w „pustą rękę”. Jak wynika z nazwy, styl ten został opracowany w celu stworzenia systemu pozwalającego na walkę bez użycia jakiejkolwiek broni. Dzięki tej idei Karate stało się idealnym źródłem technik samoobronnych.
Wraz ze zwiększającą się popularnością Karate, sztuka zaczęła dzielić się na różnorodne style i odmiany. Niektórym adeptom brakowało w japońskiej dyscyplinie brutalności i sytuacji realnej walki, przez co zaczęli oni tworzyć własne szkoły walki, które wprowadzały niezgodne z kodeksem Karate, eliminujące przeciwnika ciosy. Istnieją także odmiany, które zmieniają tę sztukę w swego rodzaju medytację, która całkowicie pozbawiona jest elementów samoobrony, a służyć ma jedynie do osiągania spokoju ducha. Podejście do Karate jako sztuki walki jest źródłem licznych sporów pomiędzy przedstawicielami tej sztuki walki.
W dzisiejszych czasach wielu ludzi krytykuje Karate jako mało przydatną sztukę, która nie sprawdza się w warunkach realnej walki. Jednak, co ciekawe, wielu mistrzów mieszanych sztuk walki używa w swoich starciach właśnie technik poznanych na treningach tej tradycyjnej japońskiej sztuki! Karate nie mogłoby wymarzyć sobie lepszej rekomendacji niż zwycięstwa osiągane na światowych ringach dzięki użyciu stylu „pustej ręki”.